Najnowsze wpisy, strona 7


lip 27 2005 Me muero..
Komentarze: 3

Odszedłeś bez słowa, zatrzaskując drzwi,

właśnie wtedy gdy poprosiłam cię o trochę więcej.

Strach wypędził cię z naszego gniazdka, bez jednego powodu,

zostawiając serce zranione, zostawiając mnie samą.

A teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości, bo ciebie już tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

Pośród twych rzeczy odnalazłam kartkę

W ciasnych wierszach zdania bez sensu.

Mówisz, że powodem był brak powietrza,

choć nie zabrałam ci wolności i nie stawiałam warunków.

Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

Powiedz mi, że to nieprawda,

że znów obudzę się obok ciebie, tak jak wczoraj ...

Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

ania_m : :
lip 12 2005 Angel
Komentarze: 4

Anioł nigdy nie upada...

Diabeł upada tak nisko, że nigdy już się nie podniesie...

Człowiek upada i powstaje...

Kim jestem ja...?

Kim jesteś ty...?

Kim jesteśmy oboje...?

ania_m : :
lip 12 2005 No name...
Komentarze: 4

I znów nie pisałam. Dla jednych krótko, dla innych długo. Zależy od punktu widzenia.

Mam wakacje. Długo wyczekiwane wakacje. Nie należą one jednak do najlepszych. Jeszcze dłużej wyczekiwany wyjazd prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. I po co tyle obietnic? Przecież od samego początku było wiadomo, że takiego wyjazdu nie będzie. Zostaje mi tygodniowy pobyt u kuzynki i 2 tygodnie u babci (nie tylko nie to!). Resztę wakacji prawdopodobnie spędzę w domu ... myśląc o nadchodzącym roku szkolnym.

Obecnie siedzę przed komputerem i popijam mocnego liptona z cytryną na poprawę i tak już dosyć popsutego humoru. Wczoraj pomogła rozmowa z przyjaciółką (?). Tak. Chyba tak. Tak chyba mogę ją nazwać. Moją przyjaciółką  :)  Niedawno zdałam sobie sprawę, że znalazłam osoby, które są mi naprawde bliskie. Nie są oszustami jak osoby, które jeszcze całkiem niedawno przebywały obok mnie. Moi przyjaciele. Nie pozostaje mi nic innego tolko powiedzieć - Dziękuję. Bo cóż więcej mogę?

 

Blanche Noire

ania_m : :
lip 07 2005 Black Balloon
Komentarze: 1

czarny balonik

czarny balonik maleństwa unosi je do góry
prawie wpadłem do tej dziury w twoim życiu
i nie zastanawiasz się nad tym, co przyniesie jutro
bo byłaś taka, jak ja
ale klęczałaś na kolanach

tysiące innych nie mogły sięgnąć ciebie
jak to możliwe, że udało się właśnie mi
zobaczyłem, jak wiruje pod tobą ziemia
i rozpływa się jak lód w pełnym słońcu
to stamtąd pochodzisz

nadchodzi koniec, świat stoi na głowie
i anioły upadają, bo nie ma tam ciebie
a ja idę dalej, a tobie jest coraz zimniej
a może jesteś czyjąś modlitwą

znasz na pamięć kłamstwa, które ci opowiadali
wiesz wszystko o miłości, której nie poznałaś nigdy
cóż to takiego, czego ci nie dali ci zobaczyć
a co połyka światło słońca
z wnętrza twojego pokoju

nadchodzi koniec, świat stoi na głowie
i anioły upadają, bo nie ma tam ciebie
a ja idę dalej, a tobie jest coraz zimniej
zawsze ktoś...

i nie ma już czasu do stracenia
kiedy ty wstaniesz, oni upadną
nadchodzi koniec, świat stoi na głowie
i anioły upadają, bo nie ma tam ciebie
a ja idę dalej, a tobie jest coraz zimniej
a wszystko dlatego, że jestem

nadchodzi koniec, świat stoi na głowie
i anioły upadają, bo nie ma tam ciebie
a ja pójdę dalej, i poprowadzę cię do domu
a wszystko dlatego, że jestem
a wszystko dlatego, że jestem
i stanę się tym
czym ty stałaś się dla mnie

 

----

Nic nie opisze tego co czuję w tym momencie...mam dosyć...świata siebie...

 

ania_m : :
cze 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Woah! Dawno nie pisałam. Nie chciało mi się, a i nikomu nie udało się mnie przymusić do napisania czegokolwiek. W piątek spędziłam ostatnie chwile z grupą zwaną jeszcze niedawno IIId. Tak jak myślałam. Nie wzruszyłam się ani razu. Rozdałam chyba ze dwie paczki husteczek _^_ . Płakali nawet ci, po których mozna by się tego nie spodziewać. Ja chyba naprawde nie mam uczuć? Coś się kończy a ja nawet nie potrafię zareagować. Skończyło się coś co trwało 3,9 lat a w niektórych przypadkach nawet 12. Cieszę się, że niektórych osobników już nie zobaczę. Nie będę widzieć każdego dnia. Oni zapewne cieszą się jeszcze bardziej niż ja. Żal mi się jednak rozstawać z tymi, których znałam krótko lub od samego przedszkola. Pozostają jedynie przypadkowe spotkania na ulicy, bo żadne z nas nie znalazło ze sobą innego kontaktu ...

Blanche Noire

ania_m : :