Komentarze: 3
Odszedłeś bez słowa, zatrzaskując drzwi,
właśnie wtedy gdy poprosiłam cię o trochę więcej.
Strach wypędził cię z naszego gniazdka, bez jednego powodu,
zostawiając serce zranione, zostawiając mnie samą.
A teraz umieram z miłości bez ciebie,
umieram i nie mogę mieć nadziei,
że wrócisz tu na nowo,
do mnie, ze swymi pocałunkami.
Dlatego umieram z miłości, bo ciebie już tu nie ma.
Umieram i nie potrafię czekać.
Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,
bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.
Pośród twych rzeczy odnalazłam kartkę
W ciasnych wierszach zdania bez sensu.
Mówisz, że powodem był brak powietrza,
choć nie zabrałam ci wolności i nie stawiałam warunków.
Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,
umieram i nie mogę mieć nadziei,
że wrócisz tu na nowo,
do mnie, ze swymi pocałunkami.
Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.
Umieram i nie potrafię czekać.
Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,
bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.
Powiedz mi, że to nieprawda,
że znów obudzę się obok ciebie, tak jak wczoraj ...
Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,
umieram i nie mogę mieć nadziei,
że wrócisz tu na nowo,
do mnie, ze swymi pocałunkami.
Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.
Umieram i nie potrafię czekać.
Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,
bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.