lip 27 2005

Me muero..


Komentarze: 3

Odszedłeś bez słowa, zatrzaskując drzwi,

właśnie wtedy gdy poprosiłam cię o trochę więcej.

Strach wypędził cię z naszego gniazdka, bez jednego powodu,

zostawiając serce zranione, zostawiając mnie samą.

A teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości, bo ciebie już tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

Pośród twych rzeczy odnalazłam kartkę

W ciasnych wierszach zdania bez sensu.

Mówisz, że powodem był brak powietrza,

choć nie zabrałam ci wolności i nie stawiałam warunków.

Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

Powiedz mi, że to nieprawda,

że znów obudzę się obok ciebie, tak jak wczoraj ...

Bo teraz umieram z miłości bez ciebie,

umieram i nie mogę mieć nadziei,

że wrócisz tu na nowo,

do mnie, ze swymi pocałunkami.

Dlatego umieram z miłości bo ciebie tu nie ma.

Umieram i nie potrafię czekać.

Potrzebuję cię tutaj, blisko mnie,

bez twej miłości nie potrafię dalej żyć.

ania_m : :
29 listopada 2005, 21:42
nie jest dobry me muero de amor
bartesc
29 lipca 2005, 18:26
Czy tytuł nie powinien brzmieć \"me muerto\" ?
*linka*
27 lipca 2005, 21:35
Ten tytuł od razu skojarzył mi się z piosenką Natalii Oreiro... Weszłam więc zaciekawiona na Twojego bloga i jak sie okazało, miałam rację... Jeśli ten tekst odnosi się jakoś do Twoich przeżyć, to nie zazdroszczę... Ale może jeszcze uda Ci się go odzyskać?

Dodaj komentarz