Początek wiosny. Wyglądam przez okno, dzieci bawiące się w piaskownicy, dorośli siedzący na ławce rozmawiają - pewnie o pracy. Dziś pierwszy dzień wolnego. Zdecydowałam się zostać w domu...
a) nie mam co robić na doworze
b) nie mam z kim wyjść ... jakoś nie lubię sama spacerować
c) boli mnie głowa
Zapaliłam kilka świec...podobno uspokajają. Piękny widok. Magnolia, róża, las... wygrało morze. Zapach morskich fal roznosi sie po pokoju (thx Basik za świeczki :) ) . Wspominam pewne wakacje - morze piasek , słońce... cudownie by było znów tam być...
^_^ Koniec noty. Albo nie , zakończe ją dzisiejszą rozmową z moim ojcem na temat grzybków XD
Tata: Ania, ja ide spać . Jak grzybki się będą gotowac to mnie obudź
Ania : Mhm ^_^
+15 minut później+
A: Tatooooooooooooooooooooooo!!!
T: Mmmm...-_-
A: Grzybki!
T:.....Mmmm...-_-...
A: Palą sięęęę!!!!!!!!!!
T: AAAAAAAAAAAAA czemu mnie wcześniej nie obudziłaś?!
A: Jak to! Budzę cię od kilkunastu minut?!
T: Nie prawda...kłamiesz
Ehhhhhh XD Jak tu go zrozumieć?
Blanche Noire