Archiwum 08 stycznia 2005


sty 08 2005 Świetlista noc
Komentarze: 1

Skąd przeczucie mam, skąd mam tę myśl,

że jest pisany mi, że będę Nim.

I skąd wiem, że ja jak nikt Go znam.

 

Brak mi Jej. Jak tchu i śnię...

Tak brak mi Go i jak bez tchu. Na jawie śnię bez snów.

 

Nie zapalił stróż w ogrodzie świec. 

Blady cień, księżyca ślad wśród drzew.

Więc skąd w Niej ten blask, co lśni w noc bez gwiazd.

 

Z Tobą być... bez snów...  Co noc, dzień po dniu

z Tobą być... bez snów...  Co noc, Dzień po dniu.

 

Cudowna noc... Tak ciemna jest jak bezmiar wód, Jak morza toń -  jest tak głęboka.

Cudowna noc... Otula nas i daje nam tajemny znak - że nas ochroni.

Bo w taką noc, dla naszych serc rozdziera się zasłona mroku

I światła blask przenika nas jak z nieba promień.

Przedziwna noc...

Przedziwna noc...

Co w oczach ma ciemności toń, lecz w sercach jest świetlista.

Cudowna noc...

Posyła nam nadziei znak Jak zorzy blask -  przed słońca wschodem.

Świetlista noc...

Odsłania nam tajemną moc I łączy nas. Tak jest cudowna.

Świetlista noc...

Dla naszych serc rozdarła się zasłona mroku I światła blask przeniknął nas, jak z nieba promień.

 Tak jasny jest...

 I piękna jest...

 I czysta jest jak łza.

ania_m : :