paź 22 2005

Fly. Kiedyś się spotkamy.


Komentarze: 2

 

Samolot.                                                                                                                                                                                                                                           

Leci.

Wzbija się ponad chmury.

Coś się dzieje.

Jest coraz niżej.

Spada w dół.

Uderza w ziemię.

Pasażerowie zginęli.

Na pokładzie był On.

Zginął.

Nad brzegiem morza stała Ona.

Cała Czarna.

Kochał Ją.

W ręku trzymała różę.

Czarną różę.

Tak bardzo cierpiała.

Nie miała szansy.

By powiedzieć.

Powiedzieć mu co czuje.

Miłość.

Jakie to banalne.

 

Morze.

Rzuciła różę.

Róża powędrowała z falami.

Kochał róże.

Kochał morze.

Ona to wiedziała.

 

Wierzyła.

Wierzyła, że kiedyś się spotkają.

Wierzyła w to.

Że będą razem.

 

 

+Blanche Noire+

Special dedication.

ania_m : :
22 października 2005, 19:32
Mogę tylko pomilczeć z Tobą...
22 października 2005, 17:18
Piękne... bo Twoje... tak bardzo Twoje...

Dodaj komentarz