sie 16 2006

Bez tytułu


Komentarze: 4

Kolejny wieczór, taki sam jak kilkadziesiąt innych wieczorów …a jednak jest w nim coś szczególnego. Świeczka na biurku, kadzidełko na szafce, herbata w filiżance, Alex w głośnikach i Klon po drugiej stronie monitora … Klon…bo przecież można mieć swoją bratnią duszę, osobę, z którą rozumie się w pół słowa. Mam kogoś, kogo chciałam zawsze mieć.

 

Te wakacje miały wyglądać całkiem inaczej. Miały, bo oczywiście nic z tego, co było zaplanowane nie wyszło. Po raz kolejny obiecuję sobie, że w następne wakacje, ferie to zmienię. Po raz kolejny – ostatni. Kiedyś musi się udać.

 

Jeśli trzeba – usunę się w cień. Wystarczy tylko jedno słowo. Nie będę przeszkadzać, postaram się. Zacznę udawać , że nie pamiętam . Ale nie bez pożegnania.

 

Last Goodbye.

 

 

 

"I'll keep holding on

I'll keep singing my song

It gets me through it

I've got the scars to prove it

Well I know the road

is long

But I'm staying strong

So don't

cry

Cause this is not my last goodbye

 

Let me

play for you

Let this heart ring true

One more time

Just one more time"

 

ania_m : :
Tygrys
24 sierpnia 2006, 21:37
Blaszko- czy masz jakiś optymistycny wpis w tym czymś.
Pozatym naucz się cieszyć z drobiazgów. Na zdrowie ci to wyjdzie.
Punik
20 sierpnia 2006, 22:01
..trafiłem tu bo bardzo spodobał mi sie Twój nick:)
..dodam tylko, ze nie trzeba codziennie latac na ksieżyc zeby miec udany dzien.. czasem drobny szczegół o tym decyduje.. Pozdrawiam Blanche Noire.. eh pieknie:D
16 sierpnia 2006, 22:23
wiem z doświadczenia, że jak się nic nie planuje to wszystko jakoś lepiej wychodzi:)
Klon.
16 sierpnia 2006, 21:35
... [bo nie byłam w stanie wycisnąć więcej...]

Dodaj komentarz